środa, 6 czerwca 2018

Zadyszka na schodach, brak ruchu- co za kicha! Powrót do formy w kilku prostych trikach :)

Stajesz przed lustrem, patrzysz- niby nie jest tak źle, ale skóra jakaś taka mniej jędrna, mniej napięta, a ciało staje się flakowate. Zastanawiasz się, czemu jak ostatnio szłaś na czwarte piętro z siatkami pełnymi zakupów, musiałaś odsapnąć po wejściu do domu na kanapie bo złapałaś zadyszkę, a poranny bieg na przystanek to walka z wyzionięciem ducha?  Dziwne prawda..



Nie mniej jednak nie zastanawiałaś się pewnie, że przez ostatni czas zaniedbałaś treningi i aktywność, a co za tym idzie - ciało o sobie przypomina że brak mu ruchu :) Pogoda daje się we znaki- to fakt. Komu przecież chce się trenować w upał? No chyba nikomu :D
A może choroba zwaliła Cię z nóg lub miałaś ciężki okres w swoim życiu, kiedy to trening był ostatnią rzeczą, jaka mogłaby Ci przyjść na myśl? Nie jesteś sama :)

Skoro tu jesteś to na pewno chciałabyś się dowiedzieć, jak wrócić do formy i pięknie wyrzeźbić ciało przy okazji nie przemęczając się i nie padając jak mucha w te gorączki ;) Podstawą podstaw jest przede wszystkim CHĘĆ :)

Nie ważne z jakiego poziomu startujesz, wszystkie zasady będą Cię obowiązywać. Zapamiętaj jednak, że najważniejsze są trzy aspekty: 

ZDROWY ROZSĄDEK, SYSTEMATYCZNOŚĆ, CIERPLIWOŚĆ.




W zależności od tego, jak długo nie byłaś aktywna i jak bardzo Twoja forma spadła- powrót może potrwać do dwóch, trzech miesięcy. Nie poddawaj się jednak, bo efekty są tego warte, a satysfakcja nie do opisania :)

Treningi zacznij od 3-4 razy w tygodniu po 30, max 40 minut spokojnych, statycznych ćwiczeń, by ciało przyzwyczaiło się do ruchu. Jeśli chcesz trenować siłowo - użyj małego obciążenia i stopniowo czując się na siłach, zwiększaj je. Uwaga! Jeśli nie dajesz rady zrobić 30-minutowego treningu, zacznij od 15-stu minut, tyle też w zupełności wystarczy :)

Dla biegaczy: Zacznij od marszobiegów, biegnij 1 minutę, idź przez 2 minuty. Stopniowo wydłużaj czas biegu, by przerwę zminimalizować, a następnie wyeliminować :)

Skup się na technice, nie wykonuj ćwiczeń na czas. Jeśli trenujesz z filmikami na YouTube lub z płyty- nie goń za trenerem, rób w swoim tempie,z czasem z pewnością dogonisz swojego lidera, a może nawet będziesz szybsza? ;)

Stopniowo utrudniaj- jeśli poczujesz, że dane obciążenie lub dana wersja ćwiczenia po prostu robi się zbyt prosta- zacznij modyfikować, by podnieść sobie poprzeczkę :) to sprawi, że Twoje ciało postawione będzie przed większym wyzwaniem i z pewnością coraz szybciej zaczniesz widzieć efekty pracy :)

Przykład: Zwykły przysiad to już pryszcz? A może by tak przysiad z wykopem? :) Damska pompka nie jest już problemem? Czas spróbować męskiej :)

Jednak cały czas pamiętaj - nie rzucaj się na głęboką wodę, wszystko z głową! 



Uważaj na siebie i słuchaj swojego ciała- nie trenuj od razu 6 dni w tygodniu, bo co to da skoro mimo iż dasz radę, to możesz doprowadzić do przetrenowania, przemęczenia a nawet kontuzji? Wtedy pozbawisz się treningów na wiele tygodni, a przecież tego nie chcemy..

Spaceruj. Jeśli jednak pogoda za oknem nie nastraja Cię do pocenia się na macie- wybierz spacer. Codzienna dawka takiego ruchu także buduje kondycję, dotlenia organizm i przyczynia się do przyspieszenia metabolizmu. Urozmaicenie - kije NORDIC WALKING, przy okazji pracuje całe ciało :) Zawsze możesz zabrać ze sobą przyjaciółkę i poplotkować :)

Ponadto wzbogacaj swoją dietę w potrzebne składniki odżywcze i witaminy- pamiętasz przecież, że dobra forma i piękne ciało to w 70- ciu procentach zasługa zdrowej diety? :)

Dzisiejszy  świat wielkimi krokami popada w obsesję bycia fit na prawo i lewo, jednak zachowajmy zdrowy rozsądek i umiar w tym, jak siebie traktujemy :) Czasami po prostu lepiej odpuścić, by następnego dnia ruszyć do boju ze zdwojoną siłą :)

Zatem rób swoje, nie patrz na zdanie innych, bądź regularna i cierpliwa, a efekty pracy przyjdą do Ciebie szybciej niż myślisz :)

Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki za nas wszystkie ! ♥

Wasza Nati ♥